lyrics
one bez strachu, spokojnie leżą
jeszcze nie wiedzą
jeszcze nie wiedzą
i bez zmrużenia wypatrują ofiary
przybrałem kamuflaż zbyt doskonały
nie będzie ratunku, nie będzie odwrotu
bo polowanie nie jest dla idiotów
ale co to
co to
coś szwankuje centrum zarządzania flotą
one bez strachu, ja wilk między owce
nie biorę koszyka jak przystało na łowcę
chwila strachu, bo co jak mnie zauważą
może coś jest nie tak, może coś mam z kamuflażem
może muszę wreszcie przyznać: dziś nie dzień na polowanie
może powinienem odpocząć, ja i me mieszkanie
ale jestem taki głodny, potrzebuję jedzenia!
"stary weź się do kupy, to nie czas na przemyślenia"
jak nie teraz to nigdy, i tymi słowami
niosę do kasy pełne łapy z zakupami
one bez strachu, ja wilk między owce
nie biorę koszyka jak przystało na łowcę
credits
from
PRZEMOC EP,
released May 13, 2014
muzyka: The Pin Dolls
słowa: Chrobol
miks i mastering: Rafał 'Docctor' Serwatka
license
all rights reserved